Witam Was Wszystkich!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowości marki MIYO, jest nią bronzer do twarzy Sun Kissed Matte Bronzing Powder. Uwielbiam bronzery, szczególnie te które są matowe i nie zawierają drobinek - chociaż i takie się przydają do użycia,np. do ciała. Bardzo cieszę się z otrzymanej paczki, a tymczasem zapraszam Was do przeczytania dalszej części postu.
Producent:
"SUN KISSED POWDER Pocałunek Słońca!
Matowy puder brązujący idealny do modelowania konturu twarzy.
Gwarantuje perfekcyjny wygląd i jedwabiste wykończenie makijażu.
Sposób aplikacji: nakładaj przy użyciu pędzla w celu wymodelowania konturów twarzy lub podkreślania efektu opalenizny, stosuj według potrzeb do twarzy i/lub ciała."
Skład:
INGREDIENTS: TALC, MICA, ZINC STEARATE, ISOPROPYL MYRISTATE, DIMETHYLIMIDAZOLIDINONE RICE STARCH, LANOLIN OIL, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, ALUMINA, GLYCERIN, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, PARFUM, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL SALICYLATE, BUTYLPHENY
Opakowanie bronzerów jest plastikowe, nie wygina się ani nic się z nim nie dzieje. Troszkę ciężko jest go otworzyć, także sam nie powinien się otworzyć w kosmetyczce czy w torebce. Produkt jest dobrze sprasowany, jednak przy użyciu pędzla dość dużo produktu się na niego nabiera. Pigmentacja jest na prawdę intensywna, dlatego należy uważać z ilością bronzera. Cena jaką zapłacimy za bronzer to 15,99 złotych za opakowanie o gramaturze 10 g. Jest to cena zdecydowanie niska jak za taką jakość i ilość produktu.
Bronzery dostępne są w dwóch odcieniach No.01 Warm Bronze jest to ciepły odcień brązu, który będzie nadawał się zdecydowanie do cieplejszych odcieni skóry, ale nie tylko. W opakowaniu kolor wydawał mi się dość pomarańczowy i szczerze mówiąc myślałam, że nie będzie się dla mnie nadawał, nic bardziej mylnego - kolor świetnie sprawdza się do ocieplania twarzy. Drugi odcień to No.02 Chilly Bronze jest to odcień chłodniejszy, który będzie pasował większości typów urody do konturowania twarzy. Ten odcień również przypadł mi do gustu. Oba produkty nie pozostawiają plam, czy prześwitów. Nie wygląda się w nich "brudno", jeśli wiecie o jaki efekt mi chodzi.
Podsumowanie
Produkty na prawdę warte uwagi, za niską cenę otrzymujemy bronzery bardzo dobrej pigmentacji, które łatwo jest rozetrzeć tak by nie tworzyły plam na skórze. Producent podpowiada, że możemy stosować produkt również na ciało, sądzę że ten ciepły odcień mógłby się świetnie do tego sprawdzić. Produktów będę na pewno używać, uważam że bronzerów i rozświetlaczy nigdy za mało!
Znacie już te produkty marki MIYO? Który wy byście wybrały dla siebie?
Wolicie konturowanie czy może ocieplanie twarzy? A może jedno i drugie?
Pozdrawiam,
Aga